Nieprzytomni mają to do siebie, że po jakimś czasie odzyskują przytomność. Zazwyczaj.
Berwyn nie sądził, by kupiec był jakimś wyjątkiem od reguły, a gdyby doszedł do siebie, mógłby wszcząć alarm, uciec, na dodatek ze 'zdobyczą' Berwyna. Dlatego też pogranicznik postąpił z kupcem tak, jak z dziewczyną, a potem na powrót zamknął drzwi do posiadłości. Dopiero gdy się upewnił, że jego jeńcy nie uciekną, ruszył na poszukiwanie swoich kompanów.
Ostatnio edytowane przez Kerm : 13-04-2017 o 15:25.
|