13-04-2017, 20:06
|
#107 |
|
-Draugdin popilnuj ich! Odrutkę mógł mieć ten Stygijczyk, może to był jego wąż! - Zawołał Makhar, idąc o krok za Cataliną. Na pewno nie puści jej tam samej...
Jego groźba najwyraźniej nie zrobiła na niej wrażenia, co oznaczało, że albo była głupia, albo mogła coś knuć.... Starał się stąpać ostrożnie, zachowując maksymalną czujność, także na wypadek ewentualnej zdrady Zamoryjki, której nie spuszczał z oczu.
|
| |