Draugdin podjął się tego polecenia dość ochoczo. Był poturbowany jak i reszta ekipy, a adrenalina przestawała już krążyć w żyłach w takiej ilości jak wcześniej więc zaczynał odczuwać zmęczenie. Chwila odpoczynku przy pilnowaniu jeńcó mu nie zaszkodzi.
- Jasne, czemu nie. Tylko jak jednak znajdziecie skarbiec to nie dzielcie łupów beze mnie dobrze. A jak wpadniecie w nowe kłopoty to ja tu jestem jakby co, Wystarczy zawołać. - Odkrzyknął do towarzyszy.
Chętnie by usiadł na chwilę, jednak wiedział, że to jeszcze nie czas na takie rozluźnienie. Jeszcze nie btli bezpieczni więc należało zachować czujność.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |