Podobała mi się pułapka Macharius-a, dobra, do dobrej sesji w d&d lub WFRP.
Na którejś sesji w Monastyra moi gracze wpadli już w pułapkę, a mianowicie jeden z nich był uwięziony w klatce, a drugi przykuty do łoża z zapięciami.
Obok siebie (na wyciągnięcie ręki) mieli do dyspozycji różnego rodzaju przyrządy pozwalające im manipulować otoczeniem, a tym samym wpłynąć na swoje uwolnienie.
Powiem tylko, że nad wydostaniem się z zamknięcia trudzili się niemiłosiernie.
Na końcu (po ok. 1h) okazało się, że ich zamki były otwarte od początku.
( Oczywiście na początku przemawiał do nich ich oprawca, żeby pomyśleli itp.) |