Shira spojrzała na towarzysza. Byłoby głupotą teraz się wycofać, lękając nieznanego, toteż oboje ruszyli za Maggiem. Wnętrze “domu” niczym nie przypominało kamiennej bryły na zewnątrz. Dziewczyna zastanawiała się początkowo jak tak duża przestrzeń mogła zmieścić się w takiej małej chatynce. Kiedy jednak minęli prosty korytarz i dotarli do kręconych schodów, zrozumiała - to niemożliwe. To była magia.
Poza nadzwyczajnym metrażem Shira zwróciła uwagę też na przedmioty, które mijali. Były one może prostsze i mniej zdobione niż te, które znała z cesarskiego zamku, za to wykonane z równie... jeśli nawet nie lepszych materiałów.
Wchodząc po schodach dziewczyna skrzywiła się nieznacznie. Złamane żebro znów coraz mocniej dawało o sobie znać. Zacisnęła jednak dzielnie wargi, pnąc się za Maggiem.
__________________ Konto zawieszone. |