Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2017, 14:17   #63
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Koło trzeciego oddechu, który wzięła po tym, jak stwierdziła, że kobieta zombi jednak nie jest, aż takim zombie jak by się wydawało, Seer zemdlała.
W jej sennych marach wokół lewitujących kart tarota biegła ta pozszywana kobieta, a Saoirse próbowała bezskutecznie poruszyć się, żeby uciec lub chociaż zejść jej z drogi.
Nie wiedziała ile dokładnie była nie przytomna, ale w końcu innym udało się ją ocucić. Podniosła się niepewnie i jeszcze raz ujrzała zakrwawioną bezkształtną breję, która jeszcze dwie godziny temu była hotelowym gościem i wiodła pewnie jakieś mniej lub bardziej uporządkowane normalne życie.
Rozszarpane ciało, wystające tu i ówdzie kawałki kości oraz wnętrzności robiły duże wrażenie. Od tej strony jeszcze nikogo nie udało jej się ani poznać, ani podglądnąć. Najpierw z gwałtownego stresu zawiodła ją głowa, teraz do roboty zabrał się żołądek. Tyle dobrego, że zdążyła zwymiotować do jednej z szuflad, zamiast robić jeszcze większy syf na podłodze. Pozbycie się większej części śniadania otrzeźwiło ją na tyle, że mogła zacząć logicznie myśleć, bez obaw, że zaraz zemdleje ponownie.
- Whiskey, kurwa. Ktoś wie gdzie jest ten pierdolony pokój z barkiem? - zagadnęła przyjaźnie innych proponując prosty plan na najbliższe kilka minut.
Zwymiotowała jeszcze raz, tym razem nie mając już czym i stwierdziła, że chyba jednak ustoi samodzielnie na nogach przez dłużej niż kilka sekund. Zaczęła się rozglądać po holu próbując wydobyć z pamięci, gdzie jest droga prowadząca do tego gabinetu. Bez sukcesu. Potem nieco trzeźwiej spojrzała na utensylia kuchenne w posiadaniu Gwen, Henrego i Emmy. 'W kuchni nie było zombie, natomiast mógł być alkohol.'
Chwilę później wygrzebywała na chybił trafił wszystko z kuchennych szafek rozwalając to bez ładu po całej podłodze. Póki nie znajdzie mocnego alkoholu raczej nie zajmie się czymkolwiek innym.
 
__________________
by dru'

Ostatnio edytowane przez druidh : 18-04-2017 o 14:21.
druidh jest offline