Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2017, 22:28   #64
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Adrenalina opadał i Henry mógł powoli złapać oddech i w miarę racjonalnie zastanowić nad dalszym działaniem i tym co zobaczył. Na razie lekko skołowany obejrzał z niedowierzaniem to co kiedyś było, a obecnie przypominało zmiażdżone ludzkie kawałki mięśni, kości i skóry.
Widok krwi i wnętrzności nie był czymś co przeraża czy też brzydziło Henrego, praca w szpitalu najwyraźniej uodporniał na takie widoki - nie raz w swym lekarskim fachu widywał gorsze przypadki.
Henry widząc mdlejącą Saoirse ruszył w jej stronę, najwyraźniej dla niektórych ostatnie wydarzenia i widoki nie były czymś co chciało się oglądać.
Szybko sprawdził tętno i oddech, przy okazji postarał się rozpiąć guziki koszuli kobiety i dać jej dostęp do świeżego powietrza. Gdy oprzytomniała, Henry pomógł jej powoli wstać a widząc że zwymiotował szybko odszukał szklankę i nalał zimną wodę podając jej.

-Proszę, powinno bardziej pomóc niż alkohol. Lepiej się nie odwodnić.

Na słowa Taggarta, Henry skrzywił się.

-Mam dziwne wrażenie że spora część hotelu, przypomina to ''coś'' co spotkaliśmy - nie wiem co się dzieję ale na pewno nie jest to żadna znana mi choroba czy też epidemia. Dziennik nie kłamie ten dom naprawdę jest przeklęty.

Po czym Henry zaczął przeszukiwać kuchnie, potrzebował taśmy, ostrych rzeczy, cukru i środków czyszczących i konserwujących. Potrzebował wszystkiego tego co łatwo było znaleźć w kuchni, a razem dawało zabójczą mieszankę.

-Wes jak możesz zabarykaduj wejścia do kuchni, ja postaram się wykorzystać naukę by nam pomogła w każdym razie zrobiła spore zamieszanie.
 
__________________
''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać''
Orthan jest offline