Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2017, 20:46   #67
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Tak, kurwa, idźcie - rzuciła za wychodzącymi Seer pojawiając się w drzwiach od kuchni. W ręce trzymała butelkę alkoholu, który bezpretensjonalnie pociągała z gwinta. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia nikt inny już z niej raczej nie skorzysta, ale Irlandka nie wyglądała na przejętą tym faktem.
- Porozłaźmy się to tym pierdolonym domu w poszukiwaniu większej ilości zombie. Ubić jednego w pięciu to żaden wyczyn. Jeden na jeden z taką maszkarą, to będzie jakieś wyzwanie. Przepraszam. Jeden na dwóch. - Wróciła do kuchni nie czekając na odpowiedź.
- Czego ci trzeba? - zwróciła się do Henrego - Wywaliłam już połowę rzeczy z tych szafek, mogę wywalić też drugą. Przynajmniej się na coś przydam - rzuciła i zabrała się za przetrząsanie kuchni w poszukiwaniu rzeczy, których potrzebował doktor, no i może jeszcze jakiegoś poręcznego noża lub tasaka.

Nie minęła jednak chwila, gdy w jej umyśle, który powoli odzyskiwała swoje normalne właściwości, narodził się nowy plan.
- Doktorze, przyzna Pan, że Pana była pacjentka przy naszym i jej ostatnim spotkaniu zyskała wyraźnie na możliwościach fizycznych, ale jej sprawność umysłowa ewidentnie spadła. To znaczy, - zabrała się za coraz bardziej precyzyjne przeszukiwanie kuchni - że najważniejsze jest zatrzymać to coś zanim do nas dotrze. Bo to coś, raczej nie wymyśli jak nas przebiegle skonsumować, ale raczej niczym pies Pawłowa, szukać będzie najprostszej drogi do naszego gardła. Nawet jeśli ta droga będzie najeżona trudnościami. Dosłownie najeżona.
Saoirse szukała w kuchni oraz holu długich i wytrzymałych kijów, które można by zaostrzyć lub połączyć z czymś ostrym i używać jako broni. Przede wszystkim uznała, że godne zainteresowania są karnisze na oknach, ale i w kuchni mogły się znaleźć jakieś kije od szczotek lub metalowe drągi. Poza tym potrzebowała solidnej taśmy klejącej. Gwoździe, też w sumie mogły się nadać. Zaczęła obmyślać jak skonstruować broń, która mogła by trzymać zombie na dystans. Nie bez przyczyny MacGyver był jej ulubionym serialem.
 
__________________
by dru'

Ostatnio edytowane przez druidh : 20-04-2017 o 23:34.
druidh jest offline