Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2017, 15:26   #10
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
- Skromna zaliczka. - Zahija wbiła wzrok w słupek ułożony z pięciu monet. Zbyt niski, by choćby się zachwiał.
- Równowartość jednego dnia usług. Rozumiem, że wypłata będzie odbywać się pod koniec każdego przepracowanego dnia? Nie chciałabym się dowiedzieć, panie, dopiero po dotarciu do Kias, że jesteś niewypłacalny.
Jej niski głos miał niemiły zwyczaj, niekoniecznie naumyślnie, ocierać się o groźbę.

*
Po dopięciu interesów pozostawały dwa warianty, oba równie nieatrakcyjne.
Iść w ślady czarnego wojownika i opuścić Barani Ogon albo, pozostać przy stole w towarzystwie Hamadrio.
Odraza wygięła twarz Rusanamanki, ale ledwie dosięgnęła oczu.
Nie miała ochoty oglądać Torillczyka dłużej niż to konieczne. Jego rozmlaskanych warg, lśniącego od tłuszczu podwójnego podbródka i brzuszyska, w którym mógł się skryć mały słoń.
- Ja również się oddalę - ukłoniła się, choć pokora w jej wykonaniu wypadała wyjątkowo mało wiarygodnie.

Nie odeszła daleko.
W głębi gospody odszukała Jolitę i zaniosła jej cichą prośbę o pokój wyposażony w wygodne łóżko, tacę pełną słodkiej chałwy i suszonych owoców oraz piękne ciało do towarzystwa. Koniecznie bez grama tłuszczu.
W drodze czeka ich tylko czerstwy wikt, twarda ziemia i grubas wydający rozkazy.
Trzeba korzystać z oferty losu i łaskawości Fahima.
 
liliel jest offline