Chomik przybrał nagle nieco mroczniejszy wyraz twarzy, brwi nasunęły mu się na oczy, a głos mocno ochrypł.

[MEDIA]https://i.ytimg.com/vi/QeIdK414hG8/maxresdefault.jpg[/MEDIA]

- A więc tak... Chcieliście mieć porządek w mieście... - Głos Boo przypominał głos ojca chrzestnego. - Chcieliście bezpieczeństwa, dobrobytu i spokoju. A co w zamian za to dajecie? Podłe oszczerstwa! - krzyknął chomik.

[MEDIA]https://68.media.tumblr.com/9a2ed6f3e3bd352d483249119b921fc5/tumblr_o43sexpldr1r7pxxqo1_500.gif[/MEDIA]

- Gnijcie więc na tej ziemi! Ja odejdę z honorem! Głupca macie między sobą, durnego oportunistę! Biegajcie sobie w tych majtach założonych na gacie. Ha!

Chomik wydobył coś zza pazuchy Minsca i zażył. Następnie z uśmiechem zwalił się na podłogę i zamienił w kupę sadła.