Berwyn zaklął pod nosem. Nie po to związał kupca, by teraz musieć go gonić.
Błyskawicznie wyspał do plecaka ponad połowę zawartości kolejnej skrzynki, po czym zaczął wychodzić ze skarbca.
- Musimy uciekać - rzucił do pozostałych.
Trochę żal mu było pozostawionych tu skrzynek ze skarbami, ale źle pojęta zachłanność mogła doprowadzić do śmierci.
Owszem - Berwyn miał zamiar umrzeć bogaty, ale bynajmniej nie w tym momencie. |