- Jakby co, to ja do niego nic nie dodawałam. Poprzedniego ci nie odzyskałam i raczej nie odzyskam, więc to w ramach rekompensaty za kradzieja - rzucam beztrosko. Nawet mnie bawi postawa We, o mało co nie wybucham śmiechem i nie zadławiam się winem, obserwując jego zachowanie. - Co masz taką pozycję, jakbym cię chciała zabić? - pytam się We z rozbawieniem, bo coraz trudniej mi się ukrywa rozbawienie.
__________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania. |