6/12 Andrzej Pilipiuk - Konan destylator **** - czytelniczy fast food
Jakub Wędrowycz jest czytelniczym fast foodem praktycznie z definicji. Nie ma tu niczego ambitnego, pisarstwo jest lotów niewysokich, można nawet powiedzieć, że tak sobie swobodnie szybuje. Tom 8 (a to już bardzo okrągła liczba, bo ma aż dwa brzuszki) to więcej tego samego. Ten sam hamburger z Maca, który zawsze smakował i dalej smakuje tak samo. Jak ktoś nie lubi hamburgerów, to ten też mu nie zasmakuje, a jak ktoś lubi, to dalej będzie lubił.
Tym razem największy polski superbohater od czasów
Asa odwiedza prawnuka w mieście, opowiada co się stało z Conanem po tym, jak już wsiąkła w ziemię krew jego wrogów, a kobity się wypłakały, oraz wygania ufoków z Chełma. Idealna lekturka na wieczór, żeby się trochę niezobowiązująco pośmiać.