Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2017, 16:47   #129
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Gdy Ahab zrównał się z Iskrą zapytał jej wprost:
- Co teraz? - jej zdanie było dla niego najważniejsze.

Arya schyliła się, by pogłaskać kota, który oczywiście udawał, że go to wcale nie obchodzi i musiała podejść, by go dotknąć. Uśmiechnęła się na moment, po czym prostując plecy, spoważniała. Niespiesznie wciągnęła w płuca woń magii, po czym wyjęła z talii jedną kartę- na chybił trafił. Miała to być podpowiedź, co do dalszych losów Strzelca. O siebie wszak nigdy nie mogła pytać. Taka była pierwsza zasada Tarocisty.
Wieża. Dlaczego Iskry to nie zdziwiło?
[MEDIA]https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/d0/63/dd/d063dd46e6245edbae868c54c1ab9af7.jpg[/MEDIA]

Ahab spojrzał na kartę, niewiele rozumiejąc. Podobnie było z Led. Ich talenty operowały wokół tworzenia w ludziach jak największej ilości dziur. Mistyczna symbolika stanowiła sferę, którą mógł właściwie pojąć tylko ktoś z odpowiednio ukierunkowaną mentalnością. Dlatego też Wieża znaczyła dla nich niewiele więcej niż dzwonnica obok kościoła, bo tylko ją obecnie mogli zeń skojarzyć.
Rzecz jasna dla Iskry, owa karta otwierała znacznie więcej skojarzeń. Z racji swojej profesji miała świadomość, że Wieża sugerowała przemiany, często o dużym zasięgu. Tarociści różnie to interpretowali. Jedni widzieli tu znaczącą metamorfozę, lecz bez arbitralnego uznania jej za dobrą lub złą. Inni wieszczyli za pomocą Wieży katastrofę. Byli też twierdzący, jakoby figura oznaczała koniec płomiennego uczucia.
Arya zaś uważała, że oto nadszedł czas, by jak na rysunku karty ruszyć ziemię u podstaw, by zburzyć chorą rzeczywistość, jaka trapiła Wildstar.

- Teraz zabijemy Selmę. I pewnie wielu innych, którzy staną nam na drodze, do tej cholernej skały. - powiedziała z niezwykłą dla siebie zaciętością.

Wciąż miała w głowie ostatnie chwile staruszki, znalezionej na pustyni oraz widok zastrzelonego dziecka. Iskra zapłonęła żywo gniewem.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline