Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2017, 19:45   #261
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Wychodzicie z izby przez nikogo niepokojeni. Na dole gospody nie ma żywego ducha(martwego też nie).
Za to na podwórzu na który wyszliście wręcz odwrotnie... Zdaje się iż cała osada się tu zebrała. Parę osób przyjaźnie kiwnęło wam głową, niedaleko was w tłumie ludzi znajduję się znajomy starzec.

- Dzięki wam dobrzy ludzie za gościnę i siano dla koni. Mieszkańcy tego sioła to wierni słudzy Imperatora, odparliście niedobitki armii chaosytów i takie wieści zawiozę do obozu i przekaże Wachmistrzowi. Znajdujecie się teraz pod opieką dragonii, jesteście bezpieczni. Wrogów Imperium będziemy ścigać, nękać do samej otchłani, aby żaden z nich nie uszedł żywy. Jeden z jeźdźców właśnie przemawiał gdy Oskar rzucił swe oskarżenia, pytania i pretensję przerywając dalsza wypowiedź. Chłopi w większości spuścili głowy unikając odpowiedzi, paru innych mieszkańców spojrzało na dziadygę. Jeźdźcy (niecałe dwie dziesiątki) pierwotnie pochwycili za broń, nie spodziewali się widać krzyku i gwałtu. Jednak ich dowódca uspokoił ich gestem ręki.

- Waszmości, wybaczcie jednemu z moich. Brata w ostatniej potyczce z zielonymi stracił. Rozkazy przetrząśnięcia chałup wykonywał. Tutejszy sołtys i inni osadnicy słowa nie rzekli, że takich gości mają. Nie miejsce żalu do prostego żołnierza, co od miesiąca pod dachem nie spał. A i prościej uwierzyć, że osadnicy stawili dzielnie czoła jak miał nimi kto zacny, szlacheckiej krwi kierować. Pozwólcie jednak proszę, że do kończę swe sprawy, choć może i Wy coś wiecie panie Szlachcic?

Mężczyzna sięgnął do juków jednak nie po bukłak, aby zwilżyć gardło, a po rozmazany, wytarty list gończy.

-Panie von Hohenberg i Wy ludzie w imię Sigmara Młotodzierżcy wzywam Was wyznajcie, mówcie co wiecie gdyż heretyk straszliwy Caspar Niderlitz, skrywa się gdzieś w tej okolicy.
Jeździec zrobił przerwę obrócił się z koniem pokazując wszystkim list gończy -Mógł skryć się w waszych obejściach nocą. Wejść do osady udając fleczera, mógł wam opowiadać bajdy niczym bard w podróży dosypując nocami spaczenia do waszych studni, naprowadził burze na wasze domostwa. Mówcie mieszkańcy widzieliście Caspara Niderlitza! heretyka, zdrajcę i nekromantę podłego!
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline