Widząc wiadomość od tropicielki Luna podskoczyła radośnie i energicznie pokiwała głową. Szybko (na tyle na ile pozwalała jej wrodzona niezgrabność) pozwijała linę i schowała do plecaka. Zdążyła już zapomnieć o ponurej aurze korytarzy pod strażnicą i teraz była gotowa do eksploracji nowych podziemi! |