Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2017, 20:31   #35
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Miał nic nie pamiętać.
Pamiętał wszystko.
Zahija nie mogła oderwać oczu od krwawiących pleców niewolnicy. Małe dłonie, ukryte w zwojach ciemnych rękawów, zaciskały się w pięści. Prawa powieka zadrgała samowolnie. Krótki bezsilny śmiech wyrwał się z gardła wiedźmy.
Ekene rozglądała się po towarzyszach próbując zorientować się skąd właściwie wziął się gniew Hamadrio.
- Knur - warknęła cicho Zahija, jakby miało to posłużyć tropicielce za wszystkie odpowiedzi.
Stojący opodal Ianus dyskretnie, ale z dużą siłą przytrzymał jej nadgarstek aby stała na swoim miejscu. Nie ustała. Wylazła przed szereg z wysoko podniesionym podbródkiem w akompaniamencie grzechoczących amuletów i wisiorków.
- Nie ma powodu abyś cofał żołd wszystkim. Wystarczy, że nie wypłacisz go mnie - zaplotła ramiona na piersi. - I nie rozumiem skąd twój gniew. Właściwie wyświadczyłam ci przysługę. Gdybyśmy wieźli wino, też byś po drodze całe wypił?
 

Ostatnio edytowane przez liliel : 04-05-2017 o 22:55.
liliel jest offline