Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2017, 10:22   #225
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Wybór schodów okazał się mimo wszystko znacznie wygodniejszy od schodzenia po linie. Dziwnie się czuło, wchodząc prosto w iluzję, lecz ta przestawała mieć znaczenie, jak tylko weszło się w pełni pod nią. Zejście w fontannie mogło prowadzić w podobne miejsce co korytarz, do którego wpadł Yetar, lecz fetchling niemal od razu wiedział, że to nie to samo. Przede wszystkim przestrzenie były niewiele, a oni trafili teraz do prostego korytarza bez bocznych odnóg. Może tamten labirynt był tylko pułapką? Rexa poszła z oporami za nimi, ale Walaja nie chciała dać się zaciągnąć dalej w głąb podziemi twierdzy.

Tak czy inaczej, oświetlając sobie magiczną kulą i pochodnią ruszyli przed siebie. Pierwszym, co kazało im uważnie patrzeć wszędzie, był wielki, dwusieczny topór zwisajacy z sufitu. Nie poruszał się, po chwili oględzin stwierdzili, że to dawno temu uruchomiona lub zepsuta pułapka, podobna do tych, które już widzieli w wykonaniu rodu, którego przeszłość śledzili od jakiegoś czasu.

Yetar szedł dalej przodem. Tym razem jego czujne oczy okazały się odpowiednio czujne i zatrzymał cały pochód. Dziesięć kroków dalej korytarz rozwidlał się w dwie strony, tuż przed sobą jednakże fetchling odkrył niemal idealnie dopasowaną do pokrytej kurzem i pyłem posadzki kamienną płytę. Malutkie szpary jasno dawały do zrozumienia, że patrzy na coś mogącego być zarówno zapadnią, jak płytą naciskową. Sięgała od ściany do ściany i była szeroka na mniej więcej metr. Ciężko było powiedzieć w jaki sposób przechodzące tędy ślepe stwory omijały tę przeszkodę.

Może pułapka była tak samo nieaktywna jak wcześniej minięty przez nich topór? Takie założenia zwykle kończyły się niezbyt dobrze.

 
Sekal jest offline