Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2017, 09:42   #257
Goel
 
Goel's Avatar
 
Reputacja: 1 Goel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputację
Tymczasem na ulicy sprawy miały się spokojnie. To pies z kulawą nogą przebiegł, to żebrak w jednej z uliczek zaśmiał się pijacko... Widać, okolica ta podobne burdy i rozróby, jakie popełniała właśnie drużyna Abelarda miała za swój chleb powszedni.

Przyznać trzeba było jednak, że cyrulik podziwiał skuteczność swojego oddziału. Byli w gruncie rzeczy ledwie muśniętymi szkoleniem rekrutami, każdy działający na własną rękę - a jednak ani jeden zbój nie wybiegł wypuszczony z pierścienia obławy. Póki co nie wynoszono też rannych - ale to było (chyba) normalne; pozbawianie się choćby jednego człowieka w ataku byłoby głupotą. A przynajmniej tak koncypował przywykły jedynie do chojrackich historyjek najemników cyrulik.

Owszem, korciło Abelarda by ruszyć do środka za oddziałem i tam nieść pomoc - ale miał jeszcze jedną ważną funkcję: czujki. Pomimo zastosowania się do (mniej lub bardziej delikatnych) sugestii kolegów, by nie organizować od razu szpitala polowego pod kamienicą, Nossenkrap zabrał ze sobą metalowy kociołek, obecny na wyposażeniu mieszkania. Gdyby nadchodziły posiłki lub straż miejska, planował walić weń ile sił w chudych rękach by zaalarmować szturmujących.

Póki co było jednak cicho - z właściwą sobie flegmą w działaniu, cyrulik zwijał więc metodycznie kolejne bandaże i pakował do worka co mniej przydatne w przypadku szybkiego odwrotu utensylia. Na szczęście zrezygnował z rozpalania ognia i gorących płynów do wypalania - pod ręką poza swoją torbą miał mikstury lecznicze i bandaże, woreczek z porcjami naparu leczniczego też nie znajdował się daleko. Byleby dotarli z rannymi do karczmy najbliższej a będzie dobrze....
 
Goel jest offline