Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2017, 01:52   #120
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
PIERWSZY POLEGŁY. PIERWSZA OFIARA NA DRODZE KU WIELKOŚCI. TAAAK. POCZUJ ZNOWU POTĘGĘ. POKAŻ WSZYSTKIM CZYM KOŃCZY ZADZIERANIE Z…

- Ah zamknij się. – powiedział głośno Liadon obficie kaszląc krwią. Głos miał jednak rację, pierwszy z orków leżał teraz martwy przypominając bardziej przypalonego nad ogniem zając niż straszną bestię. Nie złagodziło to jednak bólu promieniującego w jego boku. Nie wiedział jeszcze jak długo pociągnie w tym stanie. Ukryć się również nie mógł by jeżeli zawiodą, to cała wioska zamieni się w pogorzelisko i nic go wtedy nie uratuje. Trzeba będzie to po prostu zakończyć szybko. Wtedy dojrzał dziwnie wykrzywionego goblina wysuwającego się z rumowiska. Tego samego, którego ujrzeli na skraju lasu. To mogła być jego szansa. Pokuśtykał odrobinę w jego stronę, krzywiąc się z każdym krokiem. Wysunął dłoń przed siebie, a ta zajarzyła się najprawdziwszym ogniem.

TAAAAK. CZUJE TO!

Tym razem nie uciszał już głosu. W żołądku zbierały się refluksy, mięśnie drżały niebezpiecznie, a krew uciekała z rany, z każdym uderzeniem serca coraz bardziej. Mimo to zdołał skupić się na tyle na swojej mocy by posłać w kalekę ognisty pocisk.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline