10-05-2017, 21:33
|
#123 |
| Ivora stale zaskakiwały magiczne zdolności towarzysza, widząc jak poraził orka.
Wszechobecny swąd palonych ciał przyprawiał go o mdłości - weź się w garść powtarzał sobie gdy wymierzał swój drugi cios powalając orka.
- To jeszcze nie koniec - powiedział do Adryka po krasnoludzku - niech ktoś opatrzy półelfa. Adryk każ łucznikom strzelać do goblinów.
Po tych słowach skierował się w stronę Jazzika wołając GIŃ! |
| |