Są różne sposoby popełniania samobójstwa.
Esmond słyszał o co najmniej kilkunastu, ale nie słyszał o kimś, kto wyciągałby w tym celu swoje bebechy... a właśnie coś takiego zrobiła Acelia.
Na leczeniu ran mag się nie znał, ale wiedział, że lepiej zrobić cokolwiek, niż nie robić nic. Szarpnął z całej siły i oderwał rękaw koszuli, po czym ruszył biegiem w stronę Acelii, chcąc choćby prowizorycznie opatrzyć jej ranę, zanim dziewczyna do końca się wykrwawi. |