Harpia wypatrzyła nowych przeciwników.
Najpierw więc spokojnie odczekała, aż minie ją patrol idący na południe, po czym przesunęła się o krok i wypuściła strzałę w plecy jednego z Goblinów. Ryfui nie była bowiem pewna, gdzie dalej pójdą ci wrogowie, ale czy to idąc dalej na południe, czy skręcając nagle na zachód, mogli się natknąć na resztę jej towarzyszy, więc należało się zająć ścierwami, nim te zajmą się resztą. Ruch: Odczekanie, aż patrol przejdzie, 1 w prawo, strzał, następnie 1 w prawo-górę, potem 2x prawa i ląduje na świątyni
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |