Eee. Chyba poszło coś nie tak.
Gustaw robi wypad tylko do ciosu. Nie zamierza wchodzić do środka. Baron chce walki w drzwiach. Przynajmniej o to mi chodziło w poście
No cóż, skoro już po ptakach to trzeba dalej walczyć. 5 na 2. A miało być 1 na 1 w drzwiach.
Ps. Jakby co to nie karcić mnie za głupie wbijanie się do jadalni
Sam tego nie chciałem