Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2017, 16:22   #94
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Gwen obracała się wokół własnej osi z wyciągniętą przed sobą dłonią, w której ściskała drewniany amulet. Wciąż czuła piekący ból w dłoni, a ciepłe strużki krwi spływały jej po przedramieniu, spadając kroplami na zimną piwniczną posadzkę.
Mijały chwile, a wokół nich nic się nie działo. Czyżby robili coś źle? Może krew nie była tym, czego potrzebowali? Gwendoline zaczęła powoli tracić nadzieję, jednak wciąż powoli obracała się, wpatrując się w swoją dłoń. Działaj, do cholery, działaj!
I jakby na zawołanie coś się wydarzyło. Krew na podłodze zaczęła formować się w coś na kształt stożka. Krople lgnęły do siebie, jakby przyciągane magiczną mocą. Gwen nie przestała więc się obracać, wpatrując się z zaciekawieniem w dziwne, niewytłumaczalne zjawisko. Rytuał działał. Widziała, jak linie symbolu na podłodze wypełniają się jej krwią i powoli ukazuje się podziemne przejście.
Wtedy jej uwagę przykuł głośny krzyk Emmy. Spojrzała w jej stronę, lecz nie przestała odprawiać rytuału. Kątem oka zauważyła, jak ranczerka pada na ziemię, chwytając się za krwawiące ramię. Potem, kiedy okręciła się wokół własnej osi, zauważyła obcego mężczyznę z nożem, który zaczął iść w jej kierunku.
Jej uszu dotarły słowa Wesleya. Tak, miał rację. Nie mogła przerwać rytuału. Musiała zawierzyć własne życie w ręce pozostałej trójki. Musiała im zaufać, że uda im się powstrzymać napastnika, nim ten dopadnie do niej. Nie przerwała więc, dalej kręcąc się w koło. Nie bała się. Była zdeterminowana. Wierzyła, że Wesowi i Henry'emu uda się powstrzymać nożownika. Wiedziała, że Emmie nie stało się nic poważnego. Nie zamierzała ich zawieść.
 
Pan Elf jest offline