Leminkainen w sprawie przemysłu wydaje mi się, że myślisz kategoriami Neuroshimy, a nie rzeczywistej apokalipsy. Problemem nie będzie baza techniczna pozostała po zagładzie, ale liczba specjalistów zdolnych odtworzyć produkcję. Wiele urządzeń dzisiaj działających (po mimo prostoty obsługi), wymaga bardzo specjalistycznego serwisu. Ilu speców od pieców hutniczych, programistów, chemików, automatyków, speców od elektrowni, czy choćby zwykłych spawaczy przeżyje apokalipsę? To jest podstawowe pytanie które należy sobie zadać rozpatrując kwestie przemysłu w postapo. |