Olaf tylko pomacał udo, które w szybkim tempie regenerowało się po usunięciu reszty pocisku. Wykonał kilka obrotów niedawno uszkodzonym barkiem, który przestał boleć. Następnie wskazał palcem otwór we wrotach.
- Barbarzyńco Grzmocie do ataku!
Po okrzyku rzucił się z toporem na przechodzący patrol orków a konkretnie na gobliny, skoro tylko Grzmot swoją obecnością zaangażuje uwagę orków.
- Szukaj Ryfui. No leć! Ja tu zostaję - ponaglił Rag.