Henry widząc mężczyznę z nożem, zaklną i ruszył w jego stronę miał zamiar zachować dość bezpieczny dystans - jeden cios cholernym nożem i mogło być po nim. Najlepiej było by pozbawić go noża, coś ciężkiego z pewnością wyprowadziło by mężczyznę z równowagi a najlepiej jakby to coś było rzucone w jego kierunku jak zauważył w myślach Henry. Jeśli nic ciężkiego nie znajdowało by się akurat w zasięgu wzroku, to Henry miał zamiar użyć słoików i kilka rzutów z pewnością powstrzymało by zombiaka. A jeśli i to nie dało by rady to Henremu pozostawało nic innego jak zablokować nawiedzonego mężczyzn własnym ciałem, przynajmniej kupił by trochę czasu dla Gwen by mogła dokończyć ten przeklęty rytuał - choć jak zauważył sarkastycznie z jego wagą i krzepą mogły być to daremne trudy.
__________________ ''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać'' |