Arya wymieniła porozumiewawcze spojrzenie z Ahabem. Nie pierwszy raz znaleźli się w podobnej sytuacji, toteż działali szybko i precyzyjnie. Iskra wyciągnęła Wisielca, po czym skoczyła niby łania za filar z wyblakłymi afiszami. Wiedziała, że Rewolwerowiec nie da z siebie wszystkiego, jeśli ona będzie zagrożona. To też pozwalało jej samej rozwinąć skrzydła. Gdy tylko znalazła się za osłoną, płynnym ruchem schowała kartę Tarota i wyciągnęła kolejną - Moc. Skierowała ją w stronę Ahaba, pozwalając mu sięgnąć do dodatkowych pokładów energii. - Niech tańczą ze śmiercią... - szepnęła. |