-Czy mamy jakieś informacje o lokacji z której te dupki nas ostrzelały? Wiemy dokąd się później udali? Są poszlaki wskazujące, że najechali na ajdika, ale wolę być pewny w 100%, że bateria samobieżnych wyrzutni rakietowych nie zrobi nam podobnego numeru w przyszłości. Mogą chwilowo nie mieć amunicji, ale to szybko można zmienić. Trzeba dobrać się im do dupy. Takie wyrzutnie nie mogą się zapaść pod ziemię, trzeba je wyśledzić i zniszczyć.
Chris zrobił krótką przerwę. Był zmęczony, ranny i wkurwiony. A to nie było dobre połączenie, o czym za niedługo przekonają się Istwy.
-Musimy się ugadać z Lazerhawks. Porządne chłopaki, swoich nie ruszą. Tylko nie wiem, czy jest sens grać kartą „przyłączcie się do nas, będziecie mogli się zemścić”. Zdrada u najmitów to chleb powszedni, więc to ich nie ruszy. Po prostu ich wynajmijmy, przebijając jakąkolwiek ofertę. I razem ruszymy na Amaros. Dupiszcze zaciąga coraz to nowe oddziały, my też powinniśmy.
Kolejna pauza na łyk wody. Smakowała żelazem i mułem rzecznym.
-Potrzebne nam dane. Dokładny skan okolic, w których będziemy działali. Pax Behemoth powinien mieć wystarczająco dobre skanery. Interesują mnie budynki z szczególnie te najbardziej charakterystyczne, poziom wiszących kabli, ludność, teren wokół, drogi, jak wysokie drzewa tam rosną, w którą stronę otwierają się drzwi i okna w newralgicznych obiektach. Również nawierzchnia – z czego są wykonane drogi, a z czego chodniki. Czy ziemia jest kamienista, czy błotnista. Jeżeli to drugie to jak mokra.
-Walimy do tej wiochy jak najszybciej. Transport Walkirią, razem z Chimerą, o ile da radę z siłą nośną. Jedni wyskakują wcześniej i jadą drogą na motorach aby zająć dobre pozycje w kluczowych miejscach, tam gdzie może być walizka i właścicielka. Chimerę można umieścić w pobliżu centrum. Solidne wsparcie ogniowe zawsze się przyda. Pozostali w Walkirii działają jako Quick Reaction Force, mogą zjechać szybką liną tam, gdzie będą potrzebni.
-I jeszcze jedno. Pilot Walkirii. Trzeba z nim porozmawiać, ustalić uzbrojenie, podać ile ważymy z ekwipunkiem, dogadać komunikację. Przekazać z jakiego koloru trackerów korzystamy, z jakich smugaczy, jakie światło chemiczne stawiamy przy rannych a jakim oznaczamy cele do likwidacji. Ustalmy też nazewnictwo charakterystycznych obiektów, żebyśmy się rozumieli, bo z ziemi wszystko wygląda inaczej niż z powietrza a wzywając Close Air Support nie chcę ryzykować, że dostanę przypadkowo w łeb tysiącfuntową bombą o korygowanej trajektorii.
Zapowiadała się precyzyjna akcja. A przeciwnik z pewnością tam się pojawi i będzie chciał być jak najwcześniej, aby zająć lepszą pozycję i uderzyć znienacka. Przynajmniej Chris by tak zrobił.
-Sprzęcior wspólny do podziału na sekcje, oprócz klasycznych zestawów pierwszej pomocy i ładunków wybuchowych, będzie zawierał znaczniki laserowe i diody ze światłem chemicznym – widzialnym i dostrzegalnym tylko w nokto.
Jak dostaniemy dane z Pax, można zacząć planować dokładniejsze scenariusze. Ale to pewnie zrobimy już w drodze. |