Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2017, 02:19   #94
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację

Destylarnia

Pan Andrzej uśmiechnął się szeroko - Pewnie zaskoczę cię chłopcze, ale to wszystko moje dzieło! Znalazłem słabego ducha destylacji a potem przez kilka dziesięcioleci żywiłem go duchami technologii oraz duchami natury, które nie chciały przystąpić do Przymierza to rozrósł się w siłę i potęgę. Oczywiście musiałem opracować odpowiednie sploty szamanistyczne, silny rezonans tego miejsca też pomógł - Po tonie głosu dało się poznać, że jest bardzo dumny ze swojego dzieła - No, ale Franciszek słusznie zwrócił mi uwagę, że za mocno eksploatuje tutejsze zasoby będzie trzeba pomyśleć nad jakąś redukcją - Dodał smętnie.

Nastrój poprawił mu się nieco, gdy zaczął opowiadać o swoim produkcje - Oprócz potencjału procentowego ma także ukryty mistyczny efekty są różne zależnie od ducha, który akurat się nawinie na ten przykład duch agresji wzmocni siłę fizyczną, ale za to pijąca osoba będzie miała mniej kontroli nad sobą to jest zresztą jeden z moich flagowych produktów "Bycza siła”, którą sprzedaje pokątnie przez znajomych. Jeżeli duch jest mało przydatny albo efekty byłby za bardzo niepożądane zawsze można zrobić potrójną destylacje otrzymujemy wtedy produkt, który nazywam Spirytus Spiryt... - Tu w zdanie weszła mu Babcia Kwiatek

- Nie zanudzaj dzieciaków szczegółami wszyscy jesteśmy zmęczeni po walce. Ja używam tego duchowego spirytusu do swoich produktów ma tą zaletę, że można go nasycić energią i intencją sama specjalizuje się w nalewkach babuni o uzdrawiających właściwościach, których sprzedaż wspomaga naszą wspólną kasę, chociaż trucizny czy przeklęte napitki też parę razy zdarzyło mi się uwarzyć oczywiście nie często, bo takie rzeczy potrafią wrócić u ugryźć cię w dupę - Wyjaśniła wyraźnie zmęczona staruszka.

- Z tym uzdrawianiem to ci trochę robimy konkurencie bo Andrzej potrafi też uwarzyć wino owocowe "Serce Zdrowia" z dodatkiem mojej krwi przepuszczonej przez parę tych otworów nie jest taka mocna jak oryginał prosto z żyły ani nie związuję tak mocno ale pewnie nie jednemu żulikowi życie uratowało a na brak chętnych nie możemy narzekać - Dodała od siebie Krwawa Wróblica.

- Też mi coś wasz winiak działa ogólnikowo moje nalewki są skupione na konkretnych schorzeniach - Odpowiedziała dumnie Pani Maria po minie śmietnikowego szamana można było wywnioskować, że dyskusje tą prowadzono już wielokrotnie.

- Powrotem Pożeracza nie musisz się martwić przedestyluje go tak, że z jego jaźni nic nie zostanie - Zapewnił Różę wilkołak.

Wojny wyznaniowe

Sąsiadka przeżegnała się na widok Graby i szybko schowała się do wewnątrz domku działkowego.

Następnego ranka o szóstej rano budził go mawiany na wiele głosów różaniec, gdy wyjrzał za okno ujrzał grupę wściekłych staruszków płci obojga młodego bysia kibolskiej proweniencji z orzełkiem na koszuli praz księdza w średnim wieku. Wszyscy oprócz duchownego wpatrywali się w domek działkowy Graby z taką nienawiścią jakby od ich spojrzenia miała zaraz stanąć w płomieniach.



Ksiądz wydawał się być szczerze zakłopotany całą tą sytuacją jednak dzielnie wzywał miłosiernego zbawiciela chyba, jako jedyny w grupie widział dysonans w tej przepełnionej nienawiścią scenie stał pośrodku wiernych, co tylko pogłębiało wrażenie, że został uwięziony przez swoje owieczki i zaciągnięty tu pod przymusem.

Impreza w remizie

Marek postanowił dopaść swoją ofiarę podczas imprezy organizowanej na terenie Remizy Strażackiej koło gospodyń wiejskich skorzystało z okazji, aby zaprezentować swoje stroje i śpiewy, ale i tak największym powodzeniem cieszyło się disco polo, którego twórcy nie zadali sobie trudu wymyślenia nowych bitów zamiast tego korzystając z tych samych dźwięków wbudowanych w najtańsze keyboardy kupione na początku lat dziewięćdziesiątych. Teksty też nie były szczytem wyrafinowania, ale po trzech piwach umysł zaczynał się powoli wyłączać dało się, więc jakoś przetrwać a ludzie się dobrze bawili, więc to było najważniejsze.



Łyse pały w dresach i barwach Legii wyróżniałby się w tłumię ubranych w marynarki facetów z wtartym we włosy żelem nawet gdyby Krzykowski nie znał ich twarzy z internetowych zdjęć.

Moszczulski właśnie nagabywał jakąś wyraźnie niezainteresowaną nim dziewczynę, która zaczynała się dyskretnie rozglądać za drogą ucieczki.

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 27-05-2017 o 20:48. Powód: Marek to nie kszysztof xD
Brilchan jest offline