Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2017, 15:45   #2
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
To było przyjemne popołudnie Patricia zakończyła właśnie jedną z tych spraw, o których nie chce się pamiętać następnego dnia, czyli “kim dokładnie jest chłopak mojej córki”. Impreza polegająca nie raz na dosłownym grzebaniu w czyichś śmiecia, nie mogła sprawiać frajdy chyba nikomu, poza zbieraczami metali. Uśmiechając się sztucznie rzuciła akta na biurko szefa Chicagowskiej filii Guardians - Jacka; i z ulgą opuściła biuro. Załadowała się do swego malutkiego autka i władowała na trasę w kierunku przedmieści przyłączając się do podobnych aut, tworzących powoli codzienny korek z miasta, w stronę sypialni Chicago.


Gdy tylko włączyła muzykę zauważyła, że Alex jak zwykle wymienił jej płytę na taką, która zawierała tylko i wyłącznie jego twórczość. Rzuciła w przestrzeń pustego auta ciche przekleństwo. Szybko, już odruchowo wyjęła ze skrytki pod fotelem pasażera płytę z nagraną opowieścią Doyla i wymieniła płyty.

Do swego domu dotarła zanim jeszcze zaczęło się ściemniać i już parkując na podjeździe wiedziała, że coś jest nie tak. Wejście do budynku było wysprzątane. Alex siedział na balkonie, zbyt radosny, zadowolony z tego co udało mu się osiągnąć.


Pat wyszła z auta i odpaliła papieros obserwując swojego przyjaciela. Chłopak zaczął słać jej pocałunki co tylko doprowadziło ją do szału. Pewnie znów “romantyczna” kolacja. Alex widząc, że nie wchodzi na górę, ruszył w jej stronę i wtedy usłyszała “Stairway to heaven”.

Szybko odebrała telefon, wiedząc że to Jack.
- Co tam?
- Jest sprawa Pat, tyle że w Kalifornii. No i będziesz tylko do pomocy. Wchodzisz w to?
Pat zerknęła na drzwi, w których stanął Alex z już narzuconą koszulą.
- Tak, wchodzę. Załatw mi bilet lotniczy i wyślij na maila ok?

Szybko zadzwoniła do siostry, spakowała się na tydzień i po krótkim pożegnaniu z Alexem, jechała z Anną w stronę lotniska. O ile kochała swoją Kia, to niestety wizja pokonywania nią Stanów w poprzek nie mogła wróżyć niczego dobrego.

***

31-ego października wylądowała na lotnisku w San Fracisko i udała się bezpośrednio na spotkanie z Malinskim, zahaczając po drodze o wypożyczalnię aut.

Sprawa zapowiadała się ciekawie, ale tak jak dowiedziała się na początku, niestety nie ona będzie ją prowadzić. A byłaby to sprawa godna samego Holmsa!

Z całego entuzjazmu prawie nie władowała się w tył jadącemu przed nią autu. Teraz trzeba było tylko trafić do Father’s Pride. Kto wie może jeśli dobrze się spisze, niebawem dostanie podobne zlecenie. Zjechała na najbliższą stację by kupić papierosy i spytać o drogę.
 

Ostatnio edytowane przez Aiko : 29-05-2017 o 23:38.
Aiko jest offline