--> Lili Pilot spojrzał na Lili z lekkim zaskoczenim .
Jednak po kortkiej chwili usmiechanła się do Jedi .
Niewielka przestrzen zmuszala ich do bycia bardzo blizko siebie ...
Młoda kobieta poczuła od pilota zapach smaru , potu i taniej wody kolonskiej ...
„Dobra mała ... niczego nie dotykaj , bo zepsujesz „ powiedział rzeczowo .. po czym usmiechnałą się dwuznacznie ... „a teraz łap za rurkę i nie ciagnij zabyt mocno „
Zasmiał się wesoło z ( jak sadził ) dobrego żartu ... Poczekał chwile az Lili odegnie , spreżysta rurę , które kiedys zapewne wchodziła w sciane ... na rurce napisane było cos o doprowadzaniu swierzego powietrza do kabin pasazerskich ... ale zapewne ( Lili maiła taką nadzieje ) została zastapiona inna ...
W koncy pilot wykonał kilka zamaszystych obrotów wielka nakretką ...
„Dobra ... możemy wracac ... przydał by się jakis kawał blachy ... żeby zaspawac te dziure „
Nie czekajac na kobiete ruszył drabiną na góre ... |