Cosmo -Raczej pojedziemy tam gdzie go spotkamy - Mruknął Sloan wsiadając - Trąb
Po chwili w CB odezwał się Morrison
Wszyscy
Przy krawężniku stał BRAT z Cosmo za kierownicą, wskoczyliście na miejsca (albo po prostu na pakę i ruszyliście, zanim Cosmo zdążył zawrócić zza komendy wyjechały samochody szeryfa i ruszyły.
Sloan był zdenerwowany. -Szlag, jestem idiotą, czemu o tym nie pomyślałem. krzyknął uderzając pięścią w deskę rozdzielczą
__________________ A Goddamn Rat Pack! |