Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-05-2017, 22:23   #294
JaTuTylkoNaChwilę
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Will uśmiechnął się paskudnie. Lubił robić złe rzeczy ludziom, którzy lubili robić złe rzeczy ludziom. Czuł się wtedy o niebo lepiej. A teraz... zapowiadała się przednia zabawa. Nasajmprzód jakiś wysoki oficjel, a zaraz potem, oczywiście w przenośni, dobierze się do dup gejom i pederastom. Czy może być coś przyjemniejszego? Czuł się jak prawdziwa gwiazda tych świąt, przynosząc rózgi niegrzecznym, a grzecznych zostawiając w spokoju. Szkoda, że impreza nie przeciągnie się do Sylwestra, bo zainteresowani mieliby przy okazji pokaz fajerwerków.

- Oczywiście szefie.
Skinął lekko głową i opuścił samochód. Wygładził garniturek, pogmerał w kieszeni w poszukiwaniu swojej komóry, po czym ruszył w tłum. Panie Bolesławie, musi Pan poznać markowy brak uśmiechu numer 5. No i ducha Złomoklety oczywiście, który odstawi większość roboty...
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline