Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2017, 01:55   #1437
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


- O czym szefie? - zapytał szturman przekrzywiając głowę w stronę tylnej szyby mini pikupa za którą siedział szef. Widział jak dojeżdżają pojazdy miejscowych stróżów prawa. Widocznie też usłyszeli strzały i zasuwali sprawdzić co się dzieje. Wcześniej kiwnął na przywitanie głową w stronę Foxy. Po czy usiadł na jednym z siedzeń na pace wciskając książki i komiksy między siedzenia i opierając lufę karabinka o podłogę. Nagle dotarło to do niego. - Kate. Pojechał sprzątnąć Kate. Bo tam został tylko ten stary doktor... - przymknął oczy i przykrył je dłonią. Myślał schematami. Laska nie była od nich a on dbał i myślał głównie o nich. O załodze Generała. O ich bezpieczeństwie. Gdy wrócili w pełnym składzie uznał, że zadanie na tym odcinku mieli wykonane. Potem był tan atak na Toma i pościg. No ale Kate. Została na zewnątrz. Sama. Bez ochrony. Tylko z tym lekarzem. No niby nic. Niby laska nie była od nich. Niby nic się im nie stało. Ale. Jakoś i tak czuł się parszywie. Czuł jak w gardle rośnie mu gula. Ale wciąż strzelał!

- Grzej Cosmo! - krzyknął uderzając ponaglająco dłonią w burtę paki. Może nie było za późno?! Jakby dorwał ją w łóżku starczyłby jeden strzał. Albo w takim stanie jakim była nawet ten jego trójkątny bagnet. Ale nie. Strzelał jakby się strzelał w walce. Więc może jeszcze jej nie dorwał? Może jeszcze mieli szansę? Ale trzeba było się streszczać!
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline