Rango rozzłoszczony upartym obiadem natarł całą masą. Pochwycił skorupiaka w silną szczękę i cisnął nim o ziemię, wywracając do góry odnóżami.
Tuno podniósł się, rozeznając sytuację. Postawił dwa kroki w kierunku towarzysza, chcąc mu pomóc w zmaganiach, ale znowu zakręciło mu się w głowie i upadł twarzą w piach.