|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
24-05-2017, 20:20 | #11 |
Reputacja: 1 | Annamari szybkim ruchem otrzęsła z ostrza kosy posokę kraboskorpiona. Znowu znalazła się w umyśle Bystrookiego, wskazując mu kolejnego przeciwnika. Atak od odwłoka był najłatwiejszy, tak też nakazała mu zaatakować. Gwizdem zwróciła uwagę suki. - Szybka atak. - zawołała mieszając wspólny z druidycznym, wskazując dłonią najbliższego skorupiaka. Suka rzuciła się i zatokowała od tyłu i nieco z boku z boku tego samego skorupiaka. Druidka ponownie wydobyła z głębi trzewi okrzyk. Rzuciła się biegiem na kraba, omijając Eydis po jej prawej ręce i zaatakowała.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 Ostatnio edytowane przez Cedryk : 30-05-2017 o 20:04. |
25-05-2017, 17:05 | #12 |
Reputacja: 1 | Kohorta zakrzyknęła półbojowo-półradośnie gdy wreszcie złapała pewny chwyt na swej glewi. - Ha! - zakręciła się w bitewnym piruecie, a ostrze glewii pod dwakroć szybciej niż sama półgigancica. Stal wdarła się głęboko w pancerz insekta i rozrzuciła jego resztki po plaży. |
25-05-2017, 18:20 | #13 |
Reputacja: 1 | Oczy miał dobre tyle że siły zabrakło... pochwycił kolejny ponownie ciskając nim w skorupiaka. Tym razem odzyskał już chyba dość władzy w dłoniach kamień nie tylko sięgnął celu ale też rozłupał skorupę choć nie wystarczyło to by powalić stworzenie. |
26-05-2017, 22:36 | #14 |
Reputacja: 1 | Rango rozzłoszczony upartym obiadem natarł całą masą. Pochwycił skorupiaka w silną szczękę i cisnął nim o ziemię, wywracając do góry odnóżami. Tuno podniósł się, rozeznając sytuację. Postawił dwa kroki w kierunku towarzysza, chcąc mu pomóc w zmaganiach, ale znowu zakręciło mu się w głowie i upadł twarzą w piach. |
27-05-2017, 19:04 | #15 |
Reputacja: 1 | Straszliwe starcie z zamieszkującymi może monstrami dobiegało końca. Annamari i jej zwierzęcy przyjaciele walczyli dalej, lecz tylko sokołowi udało się zranić morską bestię. Pote Sadriel cisnął kamieniem raniąc w robala i go zranił, lecz nie zgładził go całkiem. Rango przewrócił skorupiaka, lecz tono z niepojętych przyczyn miał pecha i mu się nie udało. Skorpion na ślepo drapnął szczypcami
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 27-05-2017 o 19:07. |
27-05-2017, 20:08 | #16 |
Reputacja: 1 | Trzeba było szybko zakończyć walkę. W końcu nie wiadomo było czy w okolicy nie ma więcej takich kraboskorpionów. Ostatni skorupiak był bezbronny przewrócony na grzbiet. Annamari zaszarżowała na bok drapiącego w powietrzu odnóżami skorupiaka. Zamachnęła się jednak kosą tylko przejechała tuż nad odnóżami. Szybko przekazała swemu zwierzęcemu towarzyszowi by atakował z góry od tyłu. Wskazała Szybkiej ostatniego skorupiak. - Atak. - zakrzyknęła w druidzkim Bystrooki wzbił się w powietrze i z góry spadł na skorupiaka, jego szpony chybiły. Szybka zaszarżowała od przodu nieco z boku, szczęki suki z trzaskiem zawarły się na karboskorpionie. Nieco mętnej krwi trysnęło pomiędzy kłami, lecz skorupiak jeszcze żył.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 Ostatnio edytowane przez Cedryk : 27-05-2017 o 20:52. |
27-05-2017, 21:33 | #17 |
Reputacja: 1 | Udało się ostatni krabo pająk zginął i nad polem walki zapadła cisza. Wtedy do grupy rozbitków dotarła straszliwa prawda. Byli sami, nie wiadomo jak daleko od cywilizacji, na nieznanym lądzie... Co ich teraz czeka. Sasha w tej chwili wstała, zwymiotowała, a potem błyskawicznie ogarnąwszy, wstała i dobywszy obu rapierów zawołała. - Co do kurwy nędzy? Gdzie podał się ten cholerny statek? Wiem, że to wszystko wasza sprawka! Znam takich jak wy! - zawołała rudowłosa.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 28-05-2017 o 13:53. |
27-05-2017, 21:46 | #18 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Arvelus : 28-05-2017 o 11:21. |
28-05-2017, 09:58 | #19 |
Reputacja: 1 | Walka zakończyła się. W końcu można było zebrać myśli. „Zachciało mi się na morze.” Pomyślała gorzko Annamari. Druidka wysłał Bystrookiego w powietrze wysoko, tak wysoko by mogła rzucić okiem na okolicę z góry, jednakże nie za wysoko, tak by mógł w każdej chwili zanurkować i zaatakować błyskawicznie. Gestem przywołała do nogi Szybką. Wiedziała, że trzeba zająć się pierwszej kolejności rannymi. Pochyliła się nad Jeskiem przyłożyła dłonie do jego czoła , by lecząca energia mogła zapobiec pogarszaniu się stanu rannego. Wtedy też usłyszała pytanie Eydis. Faktycznie coś tu śmierdziało. Doskonałe pożywienie poprzedniego dnia było podejrzane. „Dlaczego ruszaliśmy się jak muchy w żywicy, posiłek mógł być czymś zatrute. Trzeba to przemyśleć, czy jakaś trucizna mogłaby wywołać taki stan jak nasz.” Pomyślała próbując przegrzebać swoje zasoby wiedzy. Odchrząknęła. - W zasadzie możliwości są dwie. Rozbiliśmy się lub załoga nas czymś struła. Trzeba to rozważyć. Zwłaszcza, że nie widzę tu nikogo z załogi. Po tych słowach rozejrzała się po plaży szukając szczątków statku. - Trzeba przeszukać plażę zebrać to co zostało. Potem zaś poszukać pożywienia. - Po tych słowach ruszyła w kierunku wyrzuconego na plażę ekwipunku. Ciekawa była co z jej dobytku ocalało.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
28-05-2017, 12:18 | #20 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Arvelus : 28-05-2017 o 19:38. |
| |