Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2017, 09:35   #52
Santorine
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
- Ano, to ja - odparł, spinając konia do galopu. - Hja!

Skręcił w stronę jednego uciekającego, zapewne nie było sensu gnać poza innymi. Choć nie miałby za złe, jeśli w jakiś sposób jego towarzysze złapaliby pozostałych. Jak by mieli tego dokonać, nie miał pojęcia. Strzał z atanajowej kuszy z takiej odległości zapewne by chybił.
Nie wiedział też, kim byli ci ludzie i skąd go znali.
Znaczy się: domyślał się, wszakże jego głowa widniała na listach skrytobójczych (a przynajmniej na tym ze Stulejkowej Jamy) i prawda, w przeciągu paru minionych tygodni zdołał nagrabić sobie w Salkalten. Ale żeby jego skromna osoba roztaczała taką złą sławę poza granice miasta portowego, tego się nie spodziewał. Jak jednego złapie, to wszystkiego się dowie.

Wyłuskał zza pasa topór, zamierzając uderzyć tępą częścią po głowie chłopa. I popędził konia jeszcze bardziej.
 
Santorine jest offline