28-05-2017, 11:05
|
#53 |
| Martin wyszarpnął miecz i zaczął biec w kierunku jednego z uciekinierów (tego na prawo). Nie wiedział co jest grane, ale skoro to były jakieś zaszłości Franza to nie zamierzał się przyglądać bezczynnie, w końcu przecież i on obiecał mu pomóc w jego własnych zaszłościach.
- Stać kurwie syny jeśli wam życie miłe! - krzyknął w kierunku uciekinierów. |
| |