-Niech to!
Krzyknął,gdy więzy opadły.Zablokował skrzydła i wylądował miękko na ziemi.
Podbiegł do ciała Lucy i wypowiedział kilka słów błogosławieństwa.
-Żegnaj..
Obrócił się w stronę wodza i ruszył na niego z mieczem.
Z całych sił pragnął go zabić,walczył jak berserker. |