Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2017, 01:24   #144
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację



Moc Czikity była niezwykle przydatna. To musiał jej przyznać. I destrukcyjna, choć działała jedynie na nieorganiczne formy. Nie miał jednak zamiaru się tym przejmować. Obecnie miał zamiar działać właśnie na materii nieorganicznej, której było tutaj do bólu.

Uśmiechnął się lekko do siebie i przeniósł stojącą trzy kroki dalej, przy zewnętrznej ścianie blachę, którą osłonił niewielki otwór. Prawda, znajdował się nisko przy ziemi zasłonięty jedną ze stert rupieci, ale wolał się dodatkowo zamaskować. Kawał blachy falistej nadawał się doskonale. Jedynie poprawki czekały na niego od wewnętrznej strony, gdzie dodatkowo zasłonił swoje wejście starymi drzwiami samochodowymi.

Rozejrzał się, przygryzając delikatnie język. Naturalnie to, iż Mortiego nie było w okolicy nie znaczyło, iż nikt się nie przypałęta. Raczej mało prawdopodobne ze względu na to, co się dzieje w samym mieście, ale mógł w końcu wrócić sam Morti odesłany z powrotem przez "Szefa". Mógłby się lekko zdziwić dlaczego nie ma jej w miejscu, w którym powinna być i sprawdzić magazyn. Wybór padł na leżący pod innymi wrakami niewielki samochód dostawczy. Co prawda musiał się przeczołgać między dwoma czy trzema złomami, by dotrzeć do środka przez uchylone drzwi, ale miał również chwilę nim Morti upora się z zamkiem.

Należało też pracować w całkowitej ciszy, ponieważ może nie usłyszeć nadejścia Mortiego, zaś on mógłby rozpoznać czyjąś obecność w środku. Tego Liam wolał uniknąć. Przeszedł się również po magazynie w poszukiwaniu łatwopalnych substancji, które zamierzał wykorzystać.

Tak przygotowany ruszył do akcji.
Jako pierwszą miał zająć się półciężarówką, następnie samochodami opancerzonymi i motocyklem. Nic poważnego, tylko drobne uszkodzenia baków, powodujące wyciek paliwa. Potem wystarczyło uwolnić z kanistrów znalezione płyny, zgarnąć zapałki lub jakiekolwiek źródło ognia, o które w garażu nie powinno być trudno i przy wyjściu odpalić.

Od najmłodszych lat lubił fizykę eksperymentalną. Liczył na to, iż wiedza zdobyta za młodu pozwoli dokonać spektakularnej eksplozji, od której cała ta buda rozpadnie się na kawałki. Wraz ze wszystkim, co znajdzie się w środku.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline