Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2017, 23:34   #8
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Udało się. Wszystko szło idealnie. Dostał nowego zęba, najwyraźniej jakieś mieszkanko, świeże ciuchy, a wszystko w zamian za co? Wszczepili mu jakiś nadajnik? Albo małą bombę tuż przy tętnicy? Całkiem dobra cena za uratowanie życia. Na czym jak na czym, ale na dobijaniu interesów Kyle się znał wybitnie...
Znalazł sobie w szafie kilka ciemniejszych ubrań, koszulkę z krótkim rękawem nałożył na obcisłą z długim. W lustrze spostrzegł, że wygląda jak szkielet na diecie. Obszerniejsze spodnie jakie zawsze nosił, najlepiej z wieloma kieszonkami, wyglądały na nim zazwyczaj całkiem nieźle, ale teraz wisiały jak dwa worki.
Nażarł się jak świnia i miał nadzieję, że będzie mógł to robić jeszcze przez najbliższe kilka dni, żeby odzyskać poprzednią formę, ale generalnie czuł się świetnie. Zadziwiające co prysznic, żyletka i kilka cudów dzisiejszych technologi w połączeniu z odrobiną wygody, potrafią zrobić.

Pojawienie się wizerunku Xu Ji, przypuszczalnie jakiegoś rodzaju sztucznej inteligencji, niemal przyprawiło go o zawał. Nie był przyzwyczajony ostatnimi czasy do ciszy, więc gdy obcy głos nagle ją złamał zerwał się z siedzenia wywalając miskę noodli.
- Przez jakiś czas w sensie nie mogę wyjść z tego mieszkania, tak? - pokiwał głową odpowiadając sam sobie. Troszkę to go zabolało, cenił sobie swoją wolność, którą niby mu obiecano, a póki co był przenoszony z jednego zamkniętego pomieszczenia do drugiego. - Nieważne... możesz mi pomóc jeśli chcesz, mówiąc mi co tu robię, co mam zrobić w zamian za te wszystkie przyjemne rzeczy jakie mnie spotkały i kiedy mogę zacząć. - poprosił grzecznie podchodząc do ekranu. Dziwnie się czuł rozmawiając ze wszelkiego rodzaju... maszynami. Za dziecka nie miał z nimi zbyt wielkiej styczności, a gdy zbliżał się do dorosłego wieku, nagle został zbombardowany nowymi technologiami. Niektóre uprzedzenia pozostały.
-Och i... jaki mamy dziś dzień, miesiąc, rok? Straciłem trochę poczucie czasu ostatnio... - powiedział lekko zawstydzony. Xu pewnie w pełni zdawała sobie sprawę, z tego, że ma do czynienia ze skazanym, ale jakoś nie czuł się w nastroju do chwalenia się statusem skazanego.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline