30-05-2017, 18:57
|
#149 |
| Kargar po zajęciu się rannymi najemnikami dołączył do Jasenia przed karczmą, zimnym spojrzeniem obserwując sytuację po tym jak uleciała z niego adrenalina. Żałoba po śmierci Adryka i pozostałych mieszkańców wioski nieszczególnie go obchodziła, ważniejsze były straty i bezpieczeństwo karawany, co mogło też mieć wpływ na jego zarobek....nie mógł znaleźć Segora, ten pewnie dobrze się ukrył.
Zaklął pod nosem widząc uciekającego goblina: -Ten drań jest ranny nie powinien być problemem! Draugdin może go z łuku ustrzel, Oghar i miejscowi niech stajnię ratują a my z Jaseniem sprawidzimy tunel! |
| |