31-05-2017, 01:35
|
#151 |
| Kargar, który nie zdążył nawet oczyścić się z krwi, rozglądał się zdziwiony, nie rozumiejąc skąd wzięło się to ciepło i para. Doszedł do Jasenia i zmrużonymi oczami przyjrzał się poparzonemu goblinowi. Nie rozumiem, co za miejsce, jakieś czarnoksięstwo....wy mieszkańcy wioski nic nie wiecie o tym co jest tuż pod wami? - Zapytał się Jasenia, po czym przeniósł wzrok na skrywającą dalszą cześć pomieszczenia mgłę. - Możemy sprawdzić co jest dalej, ale uważajmy na zasadzki, z tego co mówił jeniec wszystkich z tej bandy nie ubiliśmy... - Dodał po chwili, ostrożnie kierując się w kierunku przeciwnym niż wejście. |
| |