Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-05-2017, 15:32   #1443
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Cosmo aż do tej pory nie miał okazji wycisnąć więcej. Na ulicy w całkiem dobrym stanie Subaru mogło się rozpędzić. Wahał się na zakrętach czy przypadkiem nie przesadzi z prędkością. Chwilowe zdjęcie gazu, zakręt i jazda dalej. Cosmo nie odczuł poślizgu, przy kolejnych zakrętach pozwolił sobie na więcej ryzyka. Pickupa policji wyprzedził dość szybko, gdy tamten dopiero rozpędzał się po zakręcie.

Chevrolet Szeryfa był niesiągalny, monter zbliżał się do niego na łukach, ale na prostej szeryf po prostu pruł do przodu, zostawiając ich w tyle.

Cosmo milczał, w tym hałasie musiałby zdzierać sobie gardło.

Hamowanie było łagodniejsze niż start, stojący samochód szeryfa minęli siłą rozpędu, dopiero wtedu wyhamował, zostawiając pomiędzy dość miejsca dla drugiego miejscowego wozu. Nie gasił silnika, odruchowo przestawił dźwignię w położenie neutralne.

- Dobra, jak wysiądziecie to jeszcze tylko zawrócę! - Stał pod kątem do budynku, jak wykręci to stanie do niego tyłem, w poprzek drogi, częściowo ją blokując. Będzie wtedy mógł wtedy wyjechać w obu kierunkach bez zbytniego kręcenia. I szybciej.

Karawaniarz już tetaz zaczął wypatrywać czerwonego pickupa.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:03.
JohnyTRS jest offline