Will z cierpliwością zaczekał aż Kelly skończy udzielać im pierwszej pomocy, a następnie dalej lekko otumaniony ruszył przez las. Chłopak starał się robić jak najmniej hałasu, jednak szok mijał, noga zaczynała coraz boleśniej piec, a w uszach w dalszym ciągu dzwoniło.
Po przejściu kilkunastu metrów, Will próbował zorientować się w którą stronę zmierzają. Potrząsnął głową by się skupić, a następnie uważając na drogę przed sobą, rozejrzał się na prawo i lewo próbując ustalić z której strony nastąpił ostrzał i gdzie wcześniej zmierzali. Uspokajając oddech postarał się przypomnieć sobie także gdzie leżała martwa dziewczyna w stosunku do ich aktualnej trasy.
Mimo, że nie zawrócą teraz, do jakichkolwiek wniosków by chłopak nie doszedł, to taka wiedza mogła pozwolić grupie na lekką zmianę kierunku marszu, a przede wszystkim na lepszą orientację w którą stronę powinni się udać, gdy sytuacja trochę się uspokoi.
W szerszej perspektywie cwaniak planował oddalić się na zasięg wzroku i słuchu od rejonu eksplozji, a następnie ustalić z resztą ekipy w którą stronę powinni iść i uważając na każdy krok, ruszyć w tamtym kierunku. |