Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2017, 15:16   #15
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Alsharan, bo tak brzmiało prawdziwe imię Cyrulika, nieśpiesznie podszedł do barku mówiąc.
- Cokolwiek planują zapewne przyjdzie nam poczekać.
Po tych słowach już otwierał minbarek i skrzywił sięniemiłosiernie widząc jego zawartość. Ot, tabletki nikotynowe i piwo dla ciot. Przyjdzie mu niemała nerwówka na najbliższy czas... bo jak tu żyć? No jak? Miał cichą nadzieję, że nie zechcą go resocjalizować, bo inaczej, najnormalniej w świecie, przyjdzie mu umrzeć z Głodu.

Wyjął więc dwa piwa i tabletki po czym odwrócił się do mężczyzny.
- Mają misję na łapankę odpowiednich ludzi, więc odprawa będzie jak uzbierają odpowiednią grupę. Kiedy i ilu nas będzie nie wiem.
Z tymi słowami usiadł w fotelu przy stoliku. To miejsce było tak sterylnie czyste i zadbane, że aż zbierało się na wymioty. Otworzył piwo, wyłuskał tabletkę i połknął ją zapijając tanim sikaczem. Wiedział, że nie zaspokoi to jego potrzeb i już bębnił palcami o stół. Był delikatnie mówiąc wkurwiony. No, może nie tak bardzo. W końcu żył, ale tak bez prawdziwego alko i szlugów? CO oni chcą go zagłodzić na śmierć?

- Mów mi Jack, ale pamiętaj, że to może się zmienić. Obstawiam, że dadzą nam nowe tożsamości. - mruknął z przekąsem niepocieszenia - Długo już jesteś w tej klatce?
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline