- Po ścianie się nie wespnę, skradać się też niezbyt umiem, ale z zagraniem ofiary napadu, która się dostukuje do drzwi robiąc hałas i prosząc o pomoc powinienem dać radę - stwierdził Lothar - A jak się dowie, że w szamotaninie zerwał się łańcuszek z medalikiem, który jest dla mnie tak cenny, że dam mu szylinga za samą pomoc, a złotą koronę, jeśli go znajdzie, to może się zajmie czymś innym niż pilnowaniem.