Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2017, 13:20   #45
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację

Fleur przyglądała się obu wampirzycom z fascynacją. W sumie nigdy nie miała za bardzo do czynienia z czymś takim.
- Nie wiedziałam, że z krwią coś może pójść nie tak. - Przeciągnęła się. - Jakie macie teraz plany? Bo ja chyba jeszcze bym coś przekąsiła.
- Głodna? - Rigó spojrzała uważniej na Fleur, po czym wzruszyła ramionami - A krew... Krew, a raczej Los, może być kapryśny. - zaczęła okrywać swoje piersi - Och tak. - uśmiechnęła się do Fleur - Lepiej zapobiegać, wymuszać na Losie, niż żałować.

Gdy wampirzyce rozmawiały Olena podeszła do młodego człowieka usiadła obok niego i wyciągnęła rękę w jego kierunku
- Jestem Olena mieszkam w domu po Igorze kupcu solnym i nie radzę sobie z gospodarstwem, szukam kogoś kto zamieszka ze mną i za wynagrodzeniem będzie wykonywać te wszystkie męskie prace do których ja nie jestem zdolna. Czy mógłbyś się tego podjąć ? - to mówiąc spoglądała na niego swoimi wielkimi, okrągłymi, bezbronnymi czami w kolorze fiołków.
Mężczyzna wciąż był daleki od rozumienia co się dzieje i to zapewne po części z racji wypitego już alkoholu.


- Ma się rozumieć piękna pani… - złożył całkiem poprawnie zanim upadł twarzą na Olenę.

Olena złapała go w ostatniej chwili, “a to pijus” - pomyślała - “jak ma u mnie pracować to musi z tym skończyć” po czym wsunęła się pod jego ramię i zaprowadziła go do domu, w planach miała wrzucenie go do wypełnionego wodą świńskiego koryta ta dla otrzeźwienia. Nie będzie tolerować gula alkoholika w swym domu. No i będzie musiała sprawić sobie psa, ale z tym będzie musiała jeszcze poczekać.
Gdy mijała spokrewnione pożegnała je grzecznie.

Rigó zerknęła za Oleną i choć również pożegnała się z nią grzecznie, to jej pożegnawsze spojrzenie dalekie było od wyrażenia konkretnych emocji. Wróciła uwagą do Fleur i powiedziała przepraszającym tonem:
- Ja też już wrócę do siebie... Potrzeba mi trochę czasu w samotności. - zerknęła na "swojego" mężczyznę - Prawdę mówiąc to on mi niepotrzebny. - wzruszyła ramionami.
- Wybaczcie, ale nigdy nie układałam dzikiego gula, wszystkie z jakimi miałam do czynienia były z właściwych rodzin, były odpowiednio przygotowane, od dziecka marzyły o chwili gdy okażą się godne wstąpienia na służbę Tzimisce, więc obawiam się, że zajmie mi to trochę czasu. Chyba, że któraś z was mi coś doradzi? Jak się postępuje z dzikimi gulami?

Fleur tylko wzruszyła ramionami, nie do końca była pewna o co Olenie chodzi.
- Udanej nocy. - Pomachała wampirzycom i skierowała się w stronę swego ostatniego leża.
 
Aiko jest offline